Auta hybrydowe w 2021 roku? Napęd skrojony na dzisiejsze czasy.

Auta hybrydowe w 2021 roku? Napęd skrojony na dzisiejsze czasy.

Tak całkiem serio – w całym tym chaosie, gdzieś pomiędzy petrolheadami a radykalistami z GreenPeace, jest marka, która nie słynie z aut 100% elektrycznych, choć jest uznawana za proekologiczną, bo postawiła na auta hybrydowe już ponad 2 dekady temu. Toyota – koncern stojący za sukcesem aut hybrydowych. I mówiąc tu sukces, nie mam na myśli kolosalnej sprzedaży (choć ta imponuje i rośnie regularnie), a bardzo dobrze zaprojektowany mechanizm, który podąża swoim tempem rozwoju. Auta hybrydowe stanowią realną globalną odpowiedź na ograniczanie emisji CO2.

Przeczytałem ostatnio, że do 2025 roku Jaguar ma być marką „only EV”. Volvo taki plan założyło do 2030 roku, Ford z ofertą na Europe też mówi o pełnej elektryfikacji do 2030. Szczytne cele – jasna sprawa, życzyć powodzenia. Natomiast prawdziwym sukcesem jest założenie, że do 2025 roku wszystkie modele Toyoty dostępne będą w jakieś zelektryfikowanej wersji. Nadmienię tylko, że Toyota sprzedała już globalnie 15 000 000 hybryd, a te stanowią już większą część dochodów marki. Volvo przykładowo sprzedało w 2020 roku globalnie 660 000 pojazdów – świetny wynik, ale to nie tak skala. Ale do sedna.

Bieżący stan klimatyczny i reakcje branży automotive na auta hybrydowe.

Obecne problemy środowiskowe opierają się o istnienie i eksplorowanie zasobów ziemskich. Ponadto eksplorowanie tych zasobów w sposób tak złożony, jak to robimy, prowadzi do zmian temperatur, te zaś mają istotne konsekwencje w różnych zjawiskach przyrodniczych. Zmienia się klimat, a ludzkość, która przystosowała się do innych, niż te nastające, warunków ma niemały problem.

Ograniczenie wydobycia paliw i zmniejszenie emisji różnych gazów, w tym osławionego CO2 to sensowne odpowiedzi, ale metody wdrażania tych odpowiedzi w życie, to już inna bajka, bo tu o konkretną odpowiedź ciężko. Zwłaszcza że postawiliśmy obecny system funkcjonowania świata o wydobycie surowców.

Obserwowana globalna panika i różna narracja wszelakich proekologicznych środowisk przyczyniły się do mnogich obostrzeń. Obostrzenia te tyczą się wielu sektorów gospodarki, a także państw. W przypadku branży automotive obostrzenia dotyczą całych koncernów produkujących samochody generujące więcej dwutlenku węgla, niż pozwala norma. Naturalną koleją rzeczy jest więc elektryfikacja oferty. Wątek tego, że obecnie prąd i tak generujemy głównie w procesie spalania węgla, pominę. Nie ze względu, że się tego boję – to mocny argument stojący za ograniczeniem udziału EV w rynku, jednak takie procesy jak zmiana globalnej infrastruktury energetycznej, to dłuższy i bardziej skomplikowany proces, a pośpiech w tej sprawie jest niewskazany.

Dlaczego niewskazany? Proste przykłady z ostatnich dni. Atak wyjątkowo mocnej, jak na ostatnie lata zimy w Europie, spowodował niewydajną pracę ekologicznych elektrowni słonecznych. To zaś spowodowało, że w niektórych krajach – tam gdzie OZE są popularne, nastał niejako blackout. Szwecja, w której ten problem wystąpił, była zmuszona sprowadzać prąd ze złej Polski, która generuję ten z węgla. Dlatego właśnie proces zmiany globalnych procesów pozyskiwania energii musi być przemyślany. Niemcom też się w przeszłości zdarzało „ratować tyłki” polskim, węgielnym prądem. OZE należy wprowadzać i to bez zbędnej zwłoki, ale też bez zbędnego pośpiechu, bo konsekwencje złych decyzji mogą pogorszyć i tak nie za ciekawy stan kwestii energetycznej i wpływu ludzkiej działalności na klimat.

Auta hybrydowe odpowiedzią na zmiany klimatyczne?

Odpowiedź „tak” byłaby niejako błędna, a samo pytanie jest podchwytliwe. Wszystko jest kwestią tego, jakie mamy realne możliwości, operowanie w sferze marzeń zostawmy reżyserom kina sci-fi. O ile globalnie branża automotive (prawie) zgodnie twierdzi, że EV to przyszłość, tak obecna produkcja prądu, rozwój infrastruktury nie zniesie zbyt dużego obciążenia, z tego względu proces elektryfikacji samochodów musi być stopniowy. W tym czasie jednak naprawdę należy solidnie zastanowić się nad wyborem hybrydy, podczas zakupu kolejnego samochodu.

Technologia hybrydowa kojarzy się głównie z marką Toyota, jednak już cała masa producentów oferuje jakiś wariant hybryd – niektóre mają baterie, są hybrydami PHEV i mogą poruszać się w miejskiej strefie jedynie na silniku elektrycznym. Inne zaś ograniczają spalanie paliw i zużycie podzespołów poprzez odzyskiwanie energii (np.hamowanie rekuperacyjne), tryb żeglowania, wyłączanie jednostki tam, gdzie to możliwe.

Samochody elektryczne możemy dziś nazwać bardziej ekologicznymi od ich spalinowych braci. Nie możemy jednak mówić o skrajnej ekologii i wielkim postępie. Obecne metody wytwarzania elektryczności, procesy transportowe i wydobycie odpowiednich surowców generują dużo CO2. Produkcja samochodu elektrycznego jest bardziej szkodliwa, niż produkcja auta spalinowego, ten za to sam nie emituje dwutlenku węgla. Jeśli prąd jest produkowany z węgla, to i owszem ślad węglowy takiego samochodu się podnosi.

Globalna elektryfikacja, usprawnienie procesów transportu i wydobycia odpowiednich surowców, a także wdrażanie OZE, to proces, z którym przyjdzie także sens kupowania samochodu elektrycznego – bez przejmowania się mocą ładowarki w domu i przerwami w trasie.

Dziś jednak, jeśli „robimy kilometry”, nie ignorujemy problemów środowiska i cenimy niezależność najlepszym wyborem mogą okazać się auta hybrydowe

  • Oszczędzamy paliwo, dzięki obecności silników elektrycznych.
  • Odzyskujemy energię w postaci elektryczności np. podczas hamowania
  • Na krótkich odcinkach, przy względnie niskich prędkościach możemy poruszać się o silniku elektrycznym, a to korzystne dla stanu powietrza lokalnie
  • Wiele nowoczesnych hybryd PHEV (plug-in) jest w stanie pokonywać około 70% typowych miejskich odcinków bez uruchamiania jednostki spalinowej.
  • Jeśli sprawy klimatu są dla nas istotne, możemy potrzebny do naładowania samochodu prąd generować z ogniw fotowoltaicznych, nie rezygnując z niezależności stojącej za zasilaniem samochodu paliwem.

Interesuje Cię auta hybrydowe i koncern Toyota? Sprawdź także:

Udostępnij, jeśli uważasz ten artykuł za wartościowy

Facebook
WhatsApp
Twitter
LinkedIn
Model czwartej generacji Nissan X-Trail, jedyny 7-osobowy SUV z elektryfikacją, jest już dostępny w Polsce. Wersja Tekna, wyposażona w napęd e-POWER e-4ORCE, jest najczęściej wybierana przez klientów.
2023-01-17
Prowadzenie samochodu po spożyciu alkoholu jest nie tylko niebezpieczne, ale także nielegalne w większości krajów. Jednak co jeśli ktoś chciałby wypić piwo bezalkoholowe zanim usiądzie za kierownicą? Czy może to być niebezpieczne lub nielegalne?
Jeśli szukasz pomysłu na prezent dla osoby, która należy do grona fanów motoryzacji, to mamy dla ciebie kilka ciekawych propozycji.
Zimne temperatury mogą mieć znaczący wpływ na wydajność akumulatorów, co może być szczególnie irytujące dla właścicieli samochodów elektrycznych. Firma Recurrent Auto postanowiła przeprowadzić badania i opracować ranking samochode ich działanie do 35% swojego zasięgu w warunkach o niskich temperaturze.
Toyota zaprezentowała właśnie w Tajlandii koncepcyjnego Hiluxa Revo EV. Jest to pierwszy całkowicie elektryczny pickup firmy.
2022-12-17
Mercedes-Benz GLC zaprezentował wersje hybrydowe dla plug-in. Dodali wersję z silnikiem diesla.