Pomysł Toyota Gazoo Racing na hot-hatcha – wziąć flotowca, sprawić, żeby wygrywał w WRC, ładnie polakierować i sprzedać. Nowy Yaris GR jest autem drogowym, lecz spełnia normy WRC2, samochód ma 261 KM, napęd na 4 koła i Torsena. Dla wielu jednak niejasne jest, czym właściwie jest Toyota Gazoo Racing i jak w 5 lat ulubiony flotowiec ewoluował w najgorętszego hot-hatcha w klasie.
Ręka do góry, kto woli nowego Yarisa GR zamiast Mercedesa A35 AMG. Choć oba auta to inny gatunek literacki, tak wierzę, że finalnie większość wybrałaby Yarisa GR. Pozostawmy samego Yarisa i przyjrzyjmy się zespołowi Toyota Gazoo Racing, który oficjalnie istnieje od 2015 roku i dzięki któremu do powstania Toyoty Yaris GR doszło.
Fabryczne zespoły wyścigowe – po co to komu?
Są marki, które kojarzą się ze sportami motorowymi ze względu na obecność swoich zespołów fabrycznych w różnych seriach wyścigowych. Takie jest na przykład Renault, które od dekad operuje w wielu seriach na niemalże każdym szczeblu. Kto nie pamięta szalonego okresu zwycięstw Fernando Alonso za kierownicą bolidu F1 Renault?
Sporty motorowe to wielka frajda, ale także sporo wiedzy, która pozwala tworzyć coraz doskonalsze systemy znajdujące się w pojeździe. Naturalnie z upływem lat, technologie niegdyś stosowane tylko w wyścigach, przenoszą się niejako do aut drogowych. Dlatego wiele koncernów dba o swój sportowy rodowód – nie dość, że są to tony wiedzy, to w dodatku – dobre wyniki w wyścigach i rajdach zwiększają sprzedaż.
Różnych producentów kojarzymy z różnymi seriami – Subaru, Forda, Citroena wielu skojarzy z WRC, Audi i Peugeota z LeMans. BMW np. z wyścigami aut turystycznych. A co z Toyotą? Może się wydawać, że Toyota jest w wyścigach nieobecna – tak było przez jakiś czas. Nie zapominajmy o GT-Four i kultowych modelach Celica i Corolla w malowaniu Castrol. Od kilku lat Toyota pokazuje, że poza produkcją doskonałych aut „cywilnych”, wciąż potrafi robić samochody sportowe – i to lepsze niż kiedykolwiek. Sukcesy zaowocowały szumem medialnym, a ten wzmocniony niedawną premierą drogowej wersji Toyoty Yaris GR sprawia, że marka może wygryźć wielu zasłużonych w świecie sportów motorowych konkurentów. Mimo tego, że oficjalnie Toyota Gazoo Racing istnieje od 2015 roku.
Toyota Gazoo Racing – ostatnie lata dynamicznego rozwoju
Z tym że Toyota postanowiła budować brand Gazoo Racing dla aut drogowych na podstawie modelu Yaris WRC, nie da się polemizować. Bez sensu jest doszukiwanie się szerokiej oferty modeli Gazoo Racing w portfolio Toyoty (przynajmniej na razie). Jest wprawdzie Supra, ale ona jest w ogóle GR – tak z zasady. Corolla i Yaris GR Sport, to głównie warianty wyposażenia i nieco wyższej mocy. Niemniej – świetny Yaris GR 2020 oraz sukcesy w WRC to całkiem nieźle jak na 5 lat istnienia.
Obecność Toyoty w sportach motorowych przed sformalizowaniem się Gazoo Racing jest faktem, choć zważywszy na konkurencję i wielkość koncernu, można było oczekiwać więcej po ich działalności. Przed kwietniem 2015 roku, zanim jeszcze cała oficjalna działalność Toyoty w sportach motorowych przybrała obecnie funkcjonującą nazwę, Toyota uczestniczyła w różnych zawodach pod trzema nazwami:
- Toyota Racing,
- Lexus Racing,
- Gazoo Racing,
z tym że ta ostatnia po raz pierwszy została użyta w 24h wyścigu na torze Nürburgring w 2007 roku – i tę datę wielu przytacza jako powstanie Toyota Gazoo Racing. Nieformalnie – można tak powiedzieć, ale tak naprawdę ważne co pod nazwą się kryje.
Zespoły i serie wyścigowe Gazoo Racing
- WEC (World Endurance Championship)
W tej serii Toyota występowała od 2012 roku. W 2014 roku z modelem TS040 Hybrid zespół wygrał mistrzostwo świata producentów i kierowców. Po zmianie struktury wyścigowej gałęzi Toyoty, team startuje samochodem TS050 Hybrid. W sezonie 2018/19 wywalczyli kilka ważnych trofeów, w tym 1 miejsce klasyfikacji LMP1 (24h Le Mans). Kierowcy Toyoty zajęli 2 pierwsze miejsca w klasie. Za kierownicą zwycięskiego bolidu zasiedli Fernando Alonso, Kazuki Nakajima, Sébastien Buemi. Obecnie Toyota rozwija ten kierunek, trwają także prace nad hybrydowym modelem GR010.
- WRT (WRC)
30.01.2015 – ta data to ogłoszenie powrotu Toyoty do serii WRC. Powrót nastąpił w 2017, wraz z oficjalną prezentacją Toyoty Yaris WRC. Już w sezonie 2018 zespół wygrał mistrzostwo świata producentów. Kierowcami byli wówczas Jari-Matti Latvala, Ott Tänak i Esapekka Lappi. Ott Tänak w 2019 zdobył mistrzostwo świata kierowców. Historie piszą dalej, a w zespole pojawiają się inne słynne osobistości rajdów – np. Sebastien Ogier.
- Toyota Gazoo Racing SA (rajdy Dakar)
Zespół startuje prototypowymi Toyotami Hilux w klasie T1 od 2016 roku. Wcześniej można było team spotkać pod nazwą Imperial Toyota. Jednak okres Gazoo Racing od 2016 roku zdecydowanie pokazuje zaangażowanie koncernu w dział sportowy. Idą za tym wyniki. W latach 2016-2018 kierowcy zespołu zajmowali 4 razy podium i raz 5. miejsce. Rok 2018 był dla nich okazją do sprawdzenia nowej generacji Dakar Hiluxa. W 2019 roku Nasser Al-Attiyah po raz pierwszy wygrał dla Toyoty Rajd Dakar, zaś w roku 2020 miał raptem 6 minut 21 sekund straty do zwycięskiego Carlosa Sainza – tym samym zajął drugie miejsce.
Te 3 odłamy Gazoo Racing to zdecydowanie największe czym może się Toyota pochwalić w świecie motorsportu, ale koncern można znaleźć oficjalnie także w wyścigach Nürburgring 24h, seriach Super GT i Super Formula oraz argentyńskiej Super TC 2000 – w tej ostatniej rządzi Corolla. Ponadto Toyota jest dostawcą silników do wielu bolidów, a z samochodów marki korzystają także prywatne zespoły wyścigowe.
A co na drogach? Toyota Gazoo Racing dla Kowalskiego
Sportowa Toyota dla Kowalskiego, to trochę przesada, bo niewielu Kowalskich nie wyłoży 200 tys. złotych na zajawkowego Yaris. Toyota to duży koncern i szybko pewnie oferta GR się poszerzy, obecnie sprawa ma się tak, że istnieje kilka modeli z emblematem GR, przy czym, to jest trochę jak z BMW 320d w m-pakiecie.
Historia zaczęła się w 2017 roku, czyli wtedy kiedy Toyota wystartowała w WRC – powstał limitowany do 600 sztuk model Yaris GRMN oparty o 3. generację Yarisa (James May Unboxing). Rok 2018 to właśnie zagrywka à la 320d w M-pakiecie, czyli Toyota Yaris GR Sport – hybrydowe 100 KM i kilka dokładek. Rok 2020 to wprowadzanie modelu Corolla GR Sport o mocy 184 koni mechanicznych. No i czas na sedno sprawy, czyli Yaris GR – dla wielu jedyny słuszny drogowy GR i względnie dostępny. Wprawdzie z początkiem 2021 od dealera auta już nie da się kupić, ale jest sporo ogłoszeń odsprzedaży z „drobną” marżą.
Co dalej?
Toyota pewnie nie każe długo czekać – prace nad różnymi wersjami Supry trwają (już są dwa warianty silnikowe), jest GT86 z potencjałem. Ponadto jest legendarna Corolla, której pojedynek z Focusem RS, czy Megane RS byłby ciekawy. To są wciąż tylko spekulacje. Bez wątpienia jednak Toyota pozostaje gigantem z ogromnymi zasobami wiedzy, klientów, pieniędzy i rozsądku. Jeśli Toyota tylko zechce, będzie mogła się stać marką o sportowym sznycie. Prawda jest taka, że Japończycy mają wiele w tej kwestii do zaoferowania (czytaj: GT-R, NSX, RX…) i auta sportowe pochodzące z Azji (bo wypada wspomnieć choćby o serii N Hyundaia) mogą w najbliższych latach namieszać na tym rynku. Bacznie obserwuje też Geely i ich podrygi z Cyan’em.
Materiały prasowe: Toyota Global Newsroom